Kilka strofek na Wigilię
24.12.2017 Bronisław Staworowski
Franciszkanie.pl | Redakcja portalu
Dawno temu w Krajach Wschodnich,
zajaśniała nowa gwiazda.
Nigdy wcześniej nie błyszczała,
dziś zwiastuje radość wielką.
Przyszedł Pan zapowiedziany,
w księgach świętych zwiastowany.
Lecz, o dziwo, co się dzieje?
Nikt Go dzisiaj witać nie chce?
Ani Króle, ani Pany,
ni kapłani i rodacy.
Idą za to z hen daleka,
Trzej Magowie tropem gwiazdy.
O czym teraz myślisz bracie?
Co po głowie lata siostro?
Karp czy łosoś na wigilię?
Jaki prezent pod choinkę?
Gdy już przyjdzie noc gwiaździsta,
padniem pewnie wymęczeni.
Spojrzym sobie w twarze smętne,
tracąc przy tym moc i werwę.
Ocknij się z omamów wszelkich,
aby trzeźwiej spojrzeć wokół.
Ujrzeć Pana stojącego,
u bram serca znękanego.
Zostań szopką poza miastem,
albo osłem przy dziecięciu.
Nawet żłobem z miękkim sianem,
ale nigdy złym gałganem.
Biegnij żwawo po promieniu,
gwiazdy, co zwiastuje pokój.
Odkryj w sobie boskie znamię,
dane ci od Pana w darze.
Ciesz się z tego, żeś zaistniał,
aby spełniać Jego wolę.
Znacząc drogę swą miłością,
co zawiedzie cię do raju.
o. Bronisław Staworowski OFMConv