Mędrcy szli z daleka za światłem, które zostało zapalone najpierw w nich, a potem na niebie w postaci gwiazdy (Mt 2, 1-12). Sami Żydzi, choć mieli już zapalone światło objawienia odnaleźli je na nowo, jakby mocniejsze w słowach Jana Chrzciciela, a potem we wskazaniu na Jezusa, Baranka Bożego, który stanął w jednym szeregu z grzesznikami, choć grzechu nie miał (Mk 1,6b-11). Uczniowie w Kanie Galilejskiej uwierzyli, że cudowna przemiana wody w wino to dzieło oczekiwanego Mesjasza, który może wszystko uczynić nowym, innym. Poszli więc za Nim wraz z Maryją (J 2,1-12).